Ślub jest jednym z najważniejszych momentów w naszym życiu, więc warto dokładnie przemyśleć jego organizację pod każdym względem. W grę wchodzi szereg czynników, a wśród nich wybór daty. Najwięcej par stawia na miesiące letnie, kiedy zdecydowanie łatwiej jest zorganizować uroczystość m.in. w plenerze. Coraz więcej jednak decyduje się na zimę i to z wielu powodów. Poznamy więc plusy i minusy tego rodzaju decyzji.
Ślub zimą – dlaczego tak?
Organizacja ślubu zimą to przede wszystkim przedsięwzięcie, które pochłonie zdecydowanie mniej kosztów niż w przypadku tak zwanym sezonie wysokim (wiosną i latem). Mowa zarówno o rezerwacji sali weselnej, jak również orkiestry tudzież fotografa. Ogólnie rzecz biorąc – o wszystkich firmach, które prosperują w branży ślubnej. Szacuje się, że są to obniżki kosztów nawet rzędu 40 procent. Jest to spowodowane tym, że zdecydowanie mniej par decyduje się na organizację jednego z najważniejszych dni w życiu w miesiącu, w którym jest bardzo chłodno, pogoda jest nieprzewidywalna i ciężko jest nawet pomarzyć o ślubie w plenerze.
Bez wątpienia kolejnym olbrzymim plusem organizacji ślubu zimą jest zdecydowanie mniejsze obłożenie w rezerwacjach. Mowa o wszystkich aspektach: od dekoratorów, bo właścicieli domów i sal weselnych, muzyków, kwiaciarni, wypożyczalni samochodów etc. Wniosek: o wiele łatwiej jest zgrać wszystkie terminy i w ogóle zawalczyć o optymalny dla nas. W odróżnieniu od organizacji ślubu wiosną czy też latem, często nie trzeba tego robić z nawet dwuletnim wyprzedzeniem. Organizacja ślubu zimą jest na pewno o wiele szybsza niż w wysokim sezonie, więc jeśli zależy nam na czasie, jest to dla nas najlepsza z możliwych opcji.
Organizacja ślubu zimą – minusy
Jak wszystko, także organizacja ślubu zimą ma swoje minusy. Wśród nich należy wspomnieć przede wszystkim często bardzo ciężkie warunki na drogach. Zasypane jezdnie i tak zwana szklanka, to nie jest na pewno scena niczym z komedii romantycznej – kiedy skąpani w śniegu podążacie na ceremonię. Nie mówiąc już o częstym braku możliwości dojazdu – zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Należy liczyć się z takim scenariuszem. Warto także wspomnieć o ogrzewaniu sali weselnej. Minusowe temperatury dają mocno o sobie znać. Latem, kiedy na dworze jest gorąco i wysiądzie klimatyzacja, jest jeszcze szansa na dobrą zabawę. Przy minusowych wartościach i braku ogrzewania nie ma o niej mowy. Pamiętajmy także o tym, że mimo wielu oszczędności pojawią się aspekty w których na próżno będzie ich szukać. Zimą kwiaty, owoce i warzywa są zdecydowanie droższe, stąd też czasem cennik ,,talerzyków” może być wyższy.